sobota

pusto w głowie a trzeba pisać felieton do „Przeglądu”, tyle się dzieje w polityce a nie wiem o czym, nie chce pisać o tym o czym wszyscy piszą, niektóre tematy są wypisane do końca.

Przeczytałem komputeropis książki, która mi przesłał Wojtek Fibak, „Gem, set, życie”. Niemal 500 stron. Niezwykle ciekawa, ale głównie dla tych co interesują się tenisem. I pamiętają lata 70 i 80. Wojtek grał, ale też przyjaźnił się ze wszystkimi, którzy coś znaczyli w tenisie. Przyjaźnił się nie tylko z Borgiem. Ale zna też obecnych bogów tenisa, często im doradzał, jak choćby Nadalowi i Djokoviczowi. Dzwonie do Wojtka i teraz ja mu doradzam, co w książce poprawić. W kombinezonie, szedł właśnie na narty, ma willę w Alpach. Więc krótko, zdzwownimy się jeszcze wieczorem. Jak ja mu zazdroszczę tych nart.

PODYSKUTUJ: