sobota

nawet wielka…. obchodzimy te święta zupełnie nie religijnie. Nasze dzieci popadły w pogaństwo, bo nie mają religijnego przykładu w domu. Franio żąda gwałtownie by go wypisać z lekcji religii.

Zanurzony jestem w listach mojego ojca do brata. Jak głęboko był ojciec zanurzony w sztuce, ile pasji, ile talentu, ile pracy. I jak bardzo jest teraz zapomniany. Koniecznie wydać te listy, są tego warte. Ale to nie będzie proste, a może się mylę.

PODYSKUTUJ: