sobota

spacer do sklepów, słucham „Wojny i pokoju” Tołstoja, najbardziej jednak lubię jego opowiadania, ( i oczywiście genialną Anne Kareninę )”. zawsze miałem problem z długimi powieściami, a teraz jednak zapisałem się na angielskie seriale, które oglądam na Netfliksie.

Wiesiek Władyka poleca w Polityce mój „Dom…” pod choinkę. Dobre i to, ale liczyłem, ża napisze o niej jakiś większy tekst. Ale nie grymaszę.

Znowu awaria wody, tak co dwa dni. Powinienem być wściekły na naszego elektryka a mi go żal. I jestem wdzięczny, że od razu przyjeżdża. To coś o mnie mówi, że tak czuję.

Na stronie nekrologów w GW, obok siebie nekrologii Henryka Bardijewskiego i Bohdana Jałowieckiego, pisarza i socjologa miasta, lepiej znałem Bardijewskiego, ale obu znalem na tyle dobrze, że porusza mnie, że są są tu obok siebie, i że całe ich życie, też nasza znajomość mieści się w dwóch prostokątach nieco wiekszych od znaczka.

PODYSKUTUJ: