poniedziałek

wczoraj mecz piłkarski Polska Walia, kibicowałem Walii, piłka nożna to jedyna chyba dziedzina, gdzie nie jestem polskim patriotom, nie znoszę pilarskich kibiców.

Dzień nieco lepszy niż wczorajszy, powoli i mozolnie, ale wychodzę z małej depresji.

Antosiowi dobrze w nowej szkole, bardzo zadowolony, mimo, że ma szkołę tak daleko. Jakie to szczęście, że ten impas szkolny tak się skończył.

Odpadłem od pisania opowiadań, nie wiem jak do nich wrócić? Głupie pytanie – pisząc je mimo wszystko. Na razie zdaje mi się jednak, że mam za ciemno w głowie.

PODYSKUTUJ: