poniedziałek

upał, do Druskiennik, słynne uzdrowisko, godzina jazdy od Sejn. Niewiele drewnianych zabytkowych domów, pozostałości przedwojennego uzdrowiska, gdzie tak lubił przyjeżdżać Piłsudski. Mieszkał bardzo skromnie bez wygód, nie potrzebował ich. bez elektryczności, pisał i czytał przy lampie naftowej. Litwa robi niezłe wrażenie, dosyć pusto, kraj się podobno wyludnia, kiepskie drogi, GPS poprowadził nas na powrót ku granicy kocimi łbami i drogą pyłową, ale większa dbałość o estetykę niż u nas i wielkie rozmnożenie elektrycznych hulajnóg, co wypatrzył nasz Franio.

W Druskiennikach w 1924 roku Piłsudski jest z żona Aleksandrą i z córkami . Na jednym ze spacerów marszałek zasłabł. Trafił do gabinetu lekarki Eugenii Lewickiej. Romans trwał kilka lat. 30 czerwca 1931 r. znaleziono ją martwą we własnym gabinecie. Oficjalnie zażyła śmiertelną dawkę środka nasennego. Ale krążyły plotki o morderstwie. Piłsudski powiedział nad jej trumną: „Nawet tego mi nie oszczędzono”.

PODYSKUTUJ: