słońce, dzień piękny aż strach
tenis, fryzjerka, większą przyjemnośc mi sprawia strzyżenie niż gra…
Obiad w naszej nędznej knajpce wietnamskiej, ale lubię to nędzne jedzenie…obok siada jakiś pan w średnim wieku, mówi do mnie- co pan , panie Tomaszu myśli o wyborach. – To samo co pan- mówię…Rozmawiamy…Zaraz potem w sklepiku z pierogami, słyszę jak baba kupująca, mówi do baby od pierogów -droga pani tak sie denerwowałam, tak się denerwowałam że myślałam, że umrę – ale wszystko skończyło się dobrze – mówi baba od pierogów. Rozmawiały o wyborach. Tak wygląda dzisiaj Polska