poniedziałek

słyszę z pokoju Antosia , że coś mówi, zaglądam, przeszkadzam mu, ma lekcje dla wyimaginowanych uczniów, pełne 45 minut. Z przejęciem wykłada. Uwielbia uczyć, marzy by być nauczycielem. Tylko te pensje – stałem się niestety praktyczny.

Na spacer do sklepu, ciemno, śnieżnie. Nie mam psa, więc pretekstem są zakupy, które pakuję do plecaczka.

PODYSKUTUJ: