piątek

od dwoch dni nie pracuję, nie mogę….Ukrainę mam w głowie…

W południe zabieg chirugiczny, przecięcie wielkiego czyraka, który zrobił mi sie na plecach. Z małym znieczuleniem, więc bolalo jak cholera, nie szkodzi, dziwne uczucie gdy się czuje jak nóż przecina skórę. Chirurg, pan profesor na Strusia, załatwiony po protekcji, kochany Paweł, nie mógł się nadziwć w jakim okropnym stanie był ten czyrak. Nie wiem co Paweł mu o mnie naopowiadał, ale traktował mnie jakbym był nie wiadomo kim.

Narzekamy na media, że ze wszystkiego robią spektakl, że gonią za sensacją, ale teraz dzięki temu tak przeżywamy najazd na Ukrainę, nasze sumienia krwawią.

PODYSKUTUJ: