piątek

mam wyrzuty sumienia, że nie jestem teraz na ulicy wśród protestujących. Małgosia nasza sąsiadka pojechała. To nie usprawiedliwienie, że dosyć się naprotestowałem w życiu. Paranoicy, którzy nami rządzą, są coraz bardziej opresyjni, ale też autodestruktywni. Przegrają to. Gdyby nie zaraza manifestacje miałyby ogromną skalę. Wiedzą o tym, dlateeo wybrali taki czas, są bezgranicznie cyniczni i podli, ideologia to tylko czapka na tym czerepie.

PODYSKUTUJ: