W pociągu do Warszawy…wczoraj gęsty dzień Rano w szkole, spotkanie z uczniami w liceum, potem z G.w kawiarni na rynku, znamy się od wielu lat, miała kiedyś, sklepik że starociami na rynku, dobrze fotografuje.Teraz jest rzeczoznawca dzieł sztuki.Obiad na zamku, jest Adam Zagajewski,Serdecznie z nim. Koncert poświęcony Leśmianowi, Dominika Ostalowska czyta wiersze Leśmiana i Czechowicza, Leszek Żądło gra na saksofonie…Czu Dominika pamięta, że wiele lat wpisałem jej do tomu moich wierszy, z blednym jej imieniem, zorientowslem się po jakimś czasie.
Glupio teraz o to pytać i przepraszac. Więc zostawiam to w szczelnie zamkniętym słoiku, gdzie stoją na półkach moje wstydy.
Poeci mówią o Lesmianie lub Czezchowiczu, do wyboru
. Na szczęście krótko bo nie ma czasu.Ja o Lesmianie, zaczynam od wspomnienia taty, bo spotkał Leśmiana, niedługo przed jego śmiercią.
Potem na wysokich schodach na rynku czytamy wiersze, piękne miejsce. Po da, bo jest nas sporo. Zagajewski mi mówi na ucho:Wielu poetów mówi wiersze, które im się nawzajem nie podobają, do nielicznej publiczności, która nic z tego nie rozumie.Potem z Zagajewski m i Jurkiem Kisielewskim (prowadził spotkania,,,) do restauracji na rynku.
Piatek
PODYSKUTUJ: