piątek

tenis z Łukaszem , przemagając senność. Łukaszowi pęka sznurówka w tenisówce, ja odkrywam, że przetarły mi się dżinsy, przecież nie taki stare. A co pęka i przeciera się w nas?

Wczoraj na jubileuszu Iwonki, Ania Nasiłowska, bardzo chwaliła mój tomik „Naprzeciw siebie” i powiedziała, że „Splot Słoneczny” o w włos nie wszedł do kandydatów na Nike, jest w jury. Włodek Paszyński przeczytał w metrze mój „Splot słoneczny”, bardzo mu się podoba. Teraz ja się chwalę. Potrzebuję wzmocnienia, bo ciągle wątpię w siebie. Trochę rozmawiałem z Andrzejem Titkowem, w złej formie, mówi, że od pięciu lat nie zrobił filmu. Ale on zawsze cierpi, że jest niedoceniony, i wini o to wszystkich wokół. Ten żal jest zapiekły.

 

PODYSKUTUJ: