niedziela

to jest takie grzebanie sie we wlasnym nieszczesciu…pozny ranek wydawal mi sie niezly…  Ale naplynely czarne chmury Dzieci nie ma jeszcze w domu, ale dreczy mnie mysl , jak malo mnie dla nich.

o 15 40 Suma tygodnia w Superstacji …..to cale dzialanie, , pisanie publiczne gadanie,. jest jakby na przekor i mimo wszystko.

Serdecznie z prof Mikolejko….lubimy sie nawzejem , wyscskal mnie.  Niezwykly czlowiek i umysl. W programie gubilem watek.. nie mozna juz mocniej mowic o sytuacji niz mowimy, Czy ta sytuacja zaslugije na taka przesade? Szybkosc i kierunek zmian, zdaja sie mowic – tak.  Kuba nareszcie dal spokoj opozycji i zajal sie stanem rzeczy, uzywajc swojego specyficznego jezyka.

Ta cala wiosna zakwita przeciw mnie. Ewa wspaniale wysprzatala dom, a w mojej glowie pieklo. Utrata nadziei nieuchronnie prowadzi do mysli samobojczych. I te przeklete leki, ktore kosztuja majatek, a nie dzialaja. Wieczorem wracaja dzieci. Co tylko podkresla rozpacz sytuacji.

PODYSKUTUJ: