niedziela

wielka radość ze zwycięstwa Bidena. Moi znajomi w Stanach szaleją ze szczęścia. Wczoraj zatkałem nos i nastawiłem telewizyjne Wiadomości. Przez dwadzieścia minut ani słowa, o wyborach w Stanach. Już straciłem nadzieję, gdy w finale powiedziano, że Biden uważa, że wygrał, a Trump uważa, ze wybory sfałszowano. PiS przegrał więc wybory Stanach, czas je przegrać w Polsce.

Mam zły czas, staram się pisać wiersze, zupełnie mi to nie idzie, jakbym stracił tą umiejętność. Próbuję pisać nową powieść, jakbym pisał wypracowanie na temat książki, której nie czytałem. I lęk, że mi ta niemoc zostanie.

PODYSKUTUJ: