Dostałem do Krzysia tekst „Domu pisarzy w czasach zarazy”, po składzie, ze zdjęciami więc. Z tych zdjęć jestem dumny, nachodziłem się za nimi bardzo. Będzie jeszcze trochę poprawek, ale całość świetnie wygląda. Teraz jeszcze indeks. Ostania korekta, też moja korekta, i decyzja kiedy drukujemy. Na maj, czy na wrzesień?-oto jest pytanie Jesień wydaje się bardziej bezpieczna, chociaż też niepewna. Takie czasy. Widzę jednak, że jest szansa, że dożyję tej książki. A jak miałbym zniknąć, ona i tak się ukaże.
Samotny spacer po lesie, słuchając „Szkoły uczuć” Flauberta.