czwartek

wypluwam w kaszlu płuca , oko w strasznym stanie, wirusowe zapalenie …ale najgorsze chyba już z mną …ten Mińsk wczoraj, bardzo budujące spotkanie, dużo ludzi, nowe wiersze, jeszcze gorące trafiają do słuchaczy I tyle serdeczności doświadczyłem. Ani słowa nie powiedziałem o polityce, a okazało się potem, że były takie oczekiwania.  Oburzenie, dyskomfort, trwoga tym co się dzieje w Polsce.  Pytają mnie co to będzie. Staram się być optymistą, ale czy nim jestem.

Piękny, nowoczesny budynek biblioteki, trasa Mińsk Warszawa też jest też świadectwem zmian na lepsze jakie zaszły w Polsce. I sam Mińsk, kiedyś symbol biedy i zaniedbana, bardzo odmieniony.

Ta śliczna dziewczyna, jak mi powiedziała moja wielbicielka, licealistka,  odchodzi z podpisaną przez mnie książką, jak po przyjęciu komunii.

Zapomniałem, że wczoraj w tvn bis mówiłem o depresji.

W redakcji pożegnanie Jarka, odchodzi z pisma, są ludzie,  którzy mają w sobie naturalną serdeczność, o czym nawet nie wiedzą, bo prostu tacy są.

Wiadomość od M. która spotkała się z producentem filmowym, że jest zainteresowanie Kolonią karną” wśród reżyserów, kilku ją czyta. Będę więc być może pisał scenariusz, Jezus Maria, to karkołomnie trudne ..a na razie jestem załamany , że nie pisze mi się nowa powieść…

 

PODYSKUTUJ: