czwartek

ufff lepszy dzień..ale nie spałem do czwartej, odkrywam po nocy nowe przestrzenie w „Szwejku” . Przeglądam książkę dla dzieci „Antoś i jeszcze ktoś „, by wstawić jej postacie i nastroje do drugiego tomu. Podoba mi się ta książka,dziwi mnie, że to ja ją napisałem.

Wysyłam felieton do Przeglądu.

Ocalała jedna stara brzoza od wschodniej strony, znikły ruiny, pożerane już przez przyrodę. Jestem przyzwyczajony do ruin, to moje dzieciństwo.  Wiec tej ruiny trochę mi żal.

 

PODYSKUTUJ: