czwartek

Do przychodni po receptę. Zrobiono tak zw śluzę, badanie temperatury, wypełnianie ankiety. Straszna powaga.

W centrum Międzylesia już ruch jak kiedyś, no prawie, kupuję kwiaty. Coraz bardziej lubię kwiaty i nasz ogród. Kiedyś kwiaty wydawały mi się zbyt piękne, odpychała mnie ich uroda, szczególnie róż, teraz to się zmienia.
Przypomina mi się zabawny wiersz Tuwima” Róża „.

Przypatrując się jej kształtom,
Barwie, płatkom, pączkom, listkom,
Nawet cierniom – myślę: gwałtu!
Jakież to prześliczne wszystko!

Jakież to to bez skazy wszystko!
Jaka w niej perfekcja sroga,
Różo, różo formalistko!
Różo, różo bój się Boga!

Franio mi zrobił półgodzinny masaż, za osiem złotych, plus dwa złote napiwku. Byłem pewien, że nie da rady. Dał.

PODYSKUTUJ: