Środa

Środa

       Poranne fochy Antosia…tonowane małpami w Animal Planet ..Ich wojny terytorialne, identyczne jak te nasze …Bardzo pożytecznie oglądać życie małp, łatwiej zrozumieć ludzkie zachowania, nawet naszą historię.       Kolegium w redakcji… czyli planowanie numerów, wymiana myśli.. Przy okazji dyskusja o nowej ustawie i o żłobkach…Trudno z nimi walczyć, gdy około 50 % kobiet w Polsce chce lub musi pracować …Ale jak nie myśleć i nie mówić o obawach, skoro wiemy co wiemy, więc jak ważny jest przez pierwsze lata stały kontakt dziecka z matką, lub z kimś, kto jest matki substytutem. Dla naszych dzieci brakuje nam czasu, nawet jeśli serca mamy aż za wiele. Dla naszych starych rodziców, nawet jeśli mamy czas, to brakuje nam serca… Żłobki i i domy opieki… to powinien być jeden budynek o dwóch skrzydłach…     Tak, moja wierna komentatorka ma rację…masowość żłobków wyjdzie nam bokiem, ale to już będzie bok przyszłych pokoleń…     W TV widzę nagle: O. mówi o żłobkach …jest w jakiejś fundacji…..broni nowej ustawy. To przez nią, lub dzięki niej, ukrywałem się przez rok w stanie wojennym…ostrzegła mnie o północy… Wygląda teraz o wiele młodziej i lepiej niż tamtej nocy… trzydzieści lat temu…    Włamanie do domu Nowosielskiego i kradzież obrazów, chciałoby się powiedzieć, jeszcze ciepłych…To też znak czasu.    Chyba kiepsko ze mną ..skoro robiąc zakupy w Biedronce (mijam  ten sklep wracając z przedszkola) i kupując tam gazetę, zagrałem w lotka, śladem poprzedniego kupującego. Od lat mi się coś takiego nie zdarzyło.. jestem za racjonowany na magię loterii. Zapomniałem o tym i zdziwiłem się, co mam w kieszeni. Poprosiłem żonę, by sprawdziła…Powiedziała potem triumfalnie: ani jednego trafienia.. Ja na to – dlatego, że to Ty sprawdzałaś, nigdy nie mogę na Ciebie liczyć…    Ewa. ..- "nie pisz o mnie w tym swoim narcystycznym blogu"…Pewnie ma rację.. Ale nie wystarczy mieć rację…  Nie dam się tak zubożyć!…Oto kolejny dowód na mój narcyzm…    Z Januszem Głowackim przez telefon… mówię: „podjąłeś się karkołomnego zadania, by pisać dla Wajdy scenariusz o Wałęsie .. on jest jak Szwejk ..Nie wiadomo, geniusz czy idiota…” I już nie dodaję, że Haszkowi się udało, ale przekłady „Przygód dzielnego wojaka” na język filmu nie były udane…. Poza tym, myślę, Wajda sprawia wrażenie człowieka, który ceni zalety Wałęsy, a nie widzi jego wszystkich wad… Z kolei Wałęsa zdaje się nie wybaczać krytyki, a Wajda ma z nim przyjacielskie stosunki…O Boże!……  Janusz : „będę próbował, jak się nie uda, to trudno"… Dzwonię do mojego wydawcy, aby mu przesłali komputeropis mej książki „Anna Walentynowicz”,  może coś go tam zainspiruje.
 

PODYSKUTUJ: