Mój synek :

Mój synek :

  Mój synek siedzi w piżamce na łóżku i zastanawia się co robi teraz tata?   -Może pisze? Może psi? ( śpi)   Gdyby wiedział, że często mam właśnie takie pisanie, jak psianie.       Pisanie bywa też jak przesuwanie wielkich głazów przy pomocy słowa. Ale  czasami to robienie…czegoś z niczego. Co przypomina cyrkową sztuczkę wyciskania soku pomarańczowego z kija od miotły.    Większość ludzi z nabrzmiałym powagą obliczem, podobną minę mają przy defekacji, robi z   c z e g o ś   n i c . Piszący jeśli ma iskrę Bożą, robi  c o ś  z  n i c z e g o. A ja powtarzam codziennie. „Panie Boże, dziękuje, że dałeś mi talent, ale dlaczego taki mały? „

PODYSKUTUJ: