piątek

Antso i frani, taablet

ucze sie dodawac zdjecia, Franio i Antos z tabletem

nie mogłem zasnąć tej nocy, a pobudka przed 7…spałem cztery godziny wiec nieprzytomny, ale mniej niż się bałem. Za to taksówka wysłana przez radio spóźniła się 20 minut, wiec ja spóźniłem się na program TOK FMu , ale bez własnej winy.

Franiowi zepsuł się tablet, nie może sobie znaleźć miejsca i rozpacza, ale potem zaczyna malować a robi to genialnie, wiec może dobrze, może nie naprawiać.

Tak łatwo zbierać się do nic nie robienia, tak trudno do pisania, ale czytam dzienniki, tyle nieszczęść ludzkich w kupie. Nieszczęścia normalnie są rozproszone, jak to ludzie z natury są osobni, a kiedy czytam 100 „żyć” naraz, to się to kumuluje. Na tym tle widzę jak mi dobrze, nawet kiedy niedobrze.

PODYSKUTUJ: