Rano spacer po Międzylesiu, pożyczam biografię Conrada dwa tomy pióra Najdera. U Fryzjera Pana Stefana. Zapewne stary Endek, ale lubię go, bawi mnie, już ledwie się rusza, ma podagrę.
Jutro w 8.40 w programie Onetu, 8. 40 dla mnie to blady świt, u Jarosława Kuźniara w jego samochodowym porannym programie na żywo. O patriotyzmie.
Patriotyzm w Polsce przeżywa dramat, zabijają go narodowcy, czyli nacjonaliści.
Wieczór u sąsiadów. Szaleństwa dzieci. Rozmawiamy oczywiście o politycznej sytuacji, o Trumpie, ale głównie o polskim obłędzie. Idą jutro na plac Narutowicza, zabiorę się z nimi jeśli będę miał energię po porannym programie. Mam jednak poczucie obowiązku. To chyba jest patriotyzm.