za oknem slonce i wiosna, a ja ledwie zwlekam sie z lozka. Dzieci u cioci…spokoj i pokoj w domu. Nędznie sie czuje, taka jakość życia, nie warta jest życia.
Wczoraj w Polsacie program „Widzi mi sie” . Z pisarzem mlodszej generacji, ktorego nie znalem. Pretekst by pokazac swoje ksiazki i kilka o nich slow, a tak to smietnik swiata do komentowania. Jest w tym arogancja. bo zaczyna sie wierzyc, ze znamy sie na wszystkim. Uprawiam to w Superstacji od lat, mam więc wprawę.
kiepsko…co za nuda, co za bieda wieje z tego bloga, jak dlugo mozna sie skarzyc. W ogole trudno byc ineteresujacym jak cos boli. Proba sprzatania mojej pracowni..znajduje kilka rzeczy, ktorych szukalem.