dzisiaj tez bez polskich ogonkow, bo sil nie mam na ogonki./// z mojego listu do B. ….”mozg mi sie chyba rozregulowal i ma w nosie, do ktorego ma blisko, co sie dzieje na zewntarz) , rzadzi mna jakas czarna smolista substancja …” Jakbym placil wysoka cene za nadaktywnosc ostatnich tygodni. Odczuwam to jako niebywale chamstwo i podlosc ze strony losu. Bo przeciez nigdy nie doswiadczalem tyle ludzkiej, wiec az nieludzkiej, zyczliwosci ze strony roznych ludzi. Beata, Sławek, Marek…I bylem niezwykle holubiony na Slot Arst Festiwal, przez mlodych, ktorzy mogliby byc dziecmi mojego doroslego syna…Antos dzisiaj rano wyjchal na oboz, po raz pierwszy bedzie przez tyle dni bez nas. Rano przyszedl sie do mne poprzytulac, namascil swoim zapachem jakas maskotke i dal mi ja. I odegral caly teatr milosci, az maly Ftanio patrzyl na to szeroko otwartymi ze zdziwienia oczami .. Jakie ja mam prawo miec depresje. To sie dzieje zupelenie bezprawnie, srodek lata tez tu nie pasuje…// Na chwile w „Czarnej owcy”, chociaz nie powiniem w takim stanie prowadzić. Prowadzenie jednak daje pozór powrotu do zludzenia panowania nad swoim losem. /// Obcegi puscily po 20 i moge cos pisac….W depresji obrzydliwe, ze blokuje ona tez sfere uczuciowa, podobnie jak bol zeba. // Probuje uspic Frania i jak zwykle go rozbudzam, tak przynajmniej twierdzi moja zona. Mysle o Antosiu, ktory zayspa sam, glowny jego argument by nie jechac, to brak taty do przytulenia na dobranoc. Wzial wiec to ze soba psa Łatka. // Nie ukrywam, ze boje sie jutrzejszego dnia…
wtorek smolisty
PODYSKUTUJ: