wczoraj stolik w Czytelniku, Jurek Stępień były przewodniczący Trybunału Konstytucyjnego, opowiada mi jak ciężko jest rozplątywać tą całą prawną plątaninę. Ale wszystko posuwa się do przodu.
Dzisiaj wysyłam felieton do „Przeglądu”. Dzwoni Wojtek Fibak, jednak nalega abym przeczytał komputeropis ksiązki o jego życiu, ma się ukazać niedługo, migałem się, bo nie potrafię czytać książek na komputerze. Zaczynam i jednak mnie to wciąga. Będzie dobra książka. Nie mam jednak prawie uwag, na co on liczy. Znał wielu bogów olimpijskich, zna nawet dobrze Trumpa, robił z nim interesy, i ma o nim jak najgorsze zdanie, powiedział mi to kiedyś.
Czytam też swoje opowiadania, skończyłem je pisać pół roku temu, chcę z nich zrobić dwie książki. Wiem, że wymagają ostrej selekcji, ale nie jestem pewien własnej oceny. Przydał by się ktoś do pomocy. Ale nie chcę znajomym zabierać czasu.