Powrót do Polski, gładko i przyjemnie, w czasie lotu czytałem ciekawa książkę „Pogo ” Jakuba Sieczko, pracownika pogotowia ratunkowego „Dobra literacko i poruszająca bo dotyka odważnie tematów ostatecznych. W Warszawie rześka pogoda. Świat po deszczu. Dom ładny i przyjazny, zwłoki kilku szerszeni, wleciały gdy wychodziliśmy. Kwiaty na tarasie i w ogrodzie w dobrym stanie, ale noszą już ślady bliskiej jesieni. Zjawiła się od razu Matylda, bezdomna kotka, która się u nas stołuje. Zdążyłem obejrzeć mecz Igi Światek na US Open.
poniedziałek
PODYSKUTUJ: