nie pojechałem dzisiaj do Czytelnika do stolika , bo mam wieczór, w księgarni, za wiele byłoby wrażeń i spotkań jak na jeden dzień. sporo polegiwałem, jestem taki sobie, jakby wpół-depresji, ale dusza za bardzo nie boli. Zaczyna mi się podobać nic- nie -robienie, ale to jałowy czas, nie wolno się przyzwyczajać.
wtorek
PODYSKUTUJ: