czwartek

Rano znowu afera z Antkiem, jego uzależnienie of gier, reaguje agresją, gdy się mu zabrania, jeden z typowych objawów.

Jerzy Limon nie żyje, zmarł na covid, był moim równolatkiem, pisarz, twórca i dyrektor Teatru Szekspirowskiego w Gdańsku, pamiętam jak marzył o budowie tego teatru, spotkał się ze mną w 96 roku, myślał,że dzięki moim szwedzkim koneksjom, będę mógł mu jakoś pomóc. Nie mogłem. Przypominał angielskiego dżentelmena, błyszczał inteligencją i piękną mową. Jak nudny i płaski byłby świat bez ludzi z pasją.

Mam ponad 70 stron mini opowiadanek, siedzę pochylony nad klawiaturą i żadnego nowego pomysłu, utknąłem, jak alpinista w czasie wspinaczki, nie mam punktu zaczepienia by wspinać się dalej

Mam termin szczepienia, 16 marzec. Postaram się nie zarazić do tego czasu. Nadal nie potrafię się bać tej choroby.

Krysia Kofta miała udar. Przeraziłem się. Ale odpisała mi na smsa, pisze że czuła się bardzo ważna, gdy dwa razy jechała karetka na sygnale.” Straciła mowę i ją odzyskała. I czuje się teraz jak królowa.” Ale nie mogę się oprzeć wrażeniu, że ludzie wokół mnie się sypią. I mnie to dotyczy. Moje biodro mi o tym co chwila przypomina. Inna sprawa, że teraz z nim lepiej, ale nadal włożenie skarpetki to wyczyn i ból. J. chce mnie zaprosić na tenisa, zgodzę się. Korty są zamknięte, ale mamy „testować rakiety”. Bardzo mi brakuje tenisa. A długie spacery mnie nudzą. Moje myśli nie mają odpowiedniej temperatury by tak długo się w nich nurzać.

Napisałem dzisiaj jedno mini opowiadanie, raczej je wydusiłem z siebie. Ale co wyduszone dostaje czasami skrzydeł.

PODYSKUTUJ: