wczoraj na spacer do naszego lasu, jeszcze śnieżnego, zima u nas trzyma się dłużej niż w mieście. Franio z sankami. Pozostałości po okopach i umocnieniach ostatniej wojny światowej, na tyle wysokie, że można zjeżdżać na sankach. Jakiś pożytek z tej wojny.
Dzisiaj o 21 w Halo Radio mam program, temat samobójstwo. Bliski mi niestety. Pisałem na ten temat nie raz.
Franio zaczyna się spotykać z kolegami, widzę jaką ma z tego wielką radość. Do tej pory gadali tylko ze sobą w internecie a też umawiali się by grać ze sobą online.
Przed chwilą dostałem propozycje okładki do mojej powieści „Arytmia i kwarantanna”, autorką jest Magda Kuc, wybitna graficzka, wszystkie okładki jakie robiła do moich książek były bardzo dobre. Poza tym luksusem jest, że przedstawia zawsze wiele propozycji i można wybierać. W tych pierwszych wersjach gra motywem serca, nie wiem czy to jest dobry pomysł. A ten pośpiech czy to znak, że książka ukaże się już w maju? Rozważano raczej wrzesień. We wrześniu ma się ukazać tomik moich wierszy, źle jak się książki dublują.