poniedziałek

Przed południem tenis. Łukasz zdumiony, że jedziemy w czerwcu do tej samej wsi na Suwalszczyźnie co oni. Jeżdżą tam od lat. Zapamiętałem nazwę. Mają być od połowy czerwca przez cały miesiąc. My tylko tydzień. Co powiedział Kindze jak wrócił do domu: Wiesz nieszczęście, Jastrunowie z bachorami też jadą do Jeziorek. Oboje raczej samotnicy.

PODYSKUTUJ: