w przychodni na Strusiej, mało ludzi, duże napięcie, cudowna panika, uwielbiam panikę. Przerażony personel, mój przyjaciel lekarz też w trwodze. Czekam na wizytę do urologa, przybywa jakiś pacjent w maseczce, facet w moim wieku, mówi, że miał termin godzinę temu. I chce wchodzić przede mną. Pcha się. Zagradzam mu sobą drzwi gabinetu, spóźnił się pan i będzie pan czekał, na miejsce! bo zarażę pana, maseczka nie pomoże. Usiadł karnie. Urolog, bardzo wysoki, bardzo chudy, podobny do starego świerszcza. Zapisał mi lek, którego jak się okazało nie ma nawet w hurtowniach.
TVP chciało ze mną zrobić wywiad o „Opiłkach i okruszkach”. Nie godzę się. Media publiczne są zarażone, mamy w Polsce dwie epidemie.
Epidemia ujawnia ludzką twarz PiSu. Na razie kłamią, nie manipulują, nie podlą się, racjonalnie walczą z epidemią, nie mają czasu na podłość. Część ludzi pewnie uwierzy, że nie są tacy źli, jak się zdawało. Tylko Morawickiemu się wyrwało, że „inne kraje biorą przykład z Polski.” I od razu nos mu się wydłużył. Okropna sprawa z tym nosem. Co jednak będzie jak wyjdą braki polskiej służby zdrowia? Znajoma znajomego pisze : Jestem zdruzgotana po spotkaniu roboczym ordynatorów Nasz szpital nie jest zakaźny, ale…. Na 38 respiratorów mamy 3, które mogą być dostępne dla zarażonych korona wirusem. Jeden z ordynatorów powiedział na spotkaniu: „Będą dla pielęgniarki, lekarza i dla dyrekcji”. Rozumiem, że będą po znajomości…..Mamy aż trzy specjalne kombinezony. (W szpitalu rangi wojewódzkiej). Osobna jednostka, czyli pogotowie ratunkowe ma 30 kombinezonów, ale żaden – powtarzam żaden- nie jest szczelny. Zalepiają je…Taśmą klejącą….Tak, więc. Jedyne, co nam pozostaje to naturalny kiler wirusów – śmiech. Śmiejmy się wspólnie minimum pół godziny dziennie. Sex – dotleniajmy organizm co najmniej godzinę dziennie. Miłość potrafi czynić cuda.”