Północ blisko, nie miałem wolnej chwili do tej pory… Kolegium w redakcji .Spotkanie z dorosłym synkiem , który ma dorosłe problemy. Kupuję kilka książek , głodny jestem czytania…W przedszkolu Antosia, spektakl dzieci dla rodziców… Antoś dzielnie śpiewa z innymi, czasami słyszę jego głos , ale potem nagle umyka mu uwaga, po minie widzę, że czuje sztuczność sytuacji , ma dosyć i daje nogę ze sceny …i biegnie do nas …/// Ewa na jogę , Franio śpi, a ja z Antosiem na karku próbuję skończyć felieton dla Wprost.. co karkołomne… ///
czwartek
PODYSKUTUJ: