Wiozę Antosia do przedszkola i przywożę z przedszkola… cała moja dzisiaj działalność zewnętrzna.W duszy też nie wiele… A przecież dzień jak co dzień, był wypełniony sobą po brzegi… Najciekawsze właściwie nasze rozmowy ze smokiem, przed zaśnięciem, z tym co mieszka w ścianie… Że to smok odkryliśmy czytając Muminki…kropka w kropkę, aż nie do wiary…Antoś wierzy nie wierzy, ale toczy poważne dialogi.. No, nareszcie można edytować tekst, poprawiać, dopisywać…co za ulga ! Przepraszam za wszystkie niedokładności i błędy. .Z moja dysleksją i tak ich nie uniknę, ale będzie mniej..
Smok
PODYSKUTUJ: