Wtorek

Wtorek

    Z Antosiem na hulajnodze i na rowerze – kawałek asfaltowej drogi w naszym lesie.  Ale szybko nudzi mu się i chce do swego odtwarzacza…..Świat prawdziwy musi przeplatać sztucznym… Na chwilę zatrzymuję go jeszcze po tej stronie.-. strzelamy sobie w naszym ogródku bramki…A potem żąda filmu „Wilk i zając”. I nie chce ustąpić.. Mówi, nie mogę już wytrzymać, zaraz się obrażę. Już się obraziłem! To trwa i trwa…..Oto mały tyran…Nie wolno ustępować.     A potem wszystko zapomina i jest słodki… Modlę o silę by mu nie ulegać… Robimy mu wielką krzywdę ulegając…To jest problem ogólno- cywilizacyjny, kto wie, może najważniejsza sprawa …jak trzymać na wodzy permisywność, bo nie powrotu do zimnego chowu..   Informacja o nowej książce Zygmunta Buamana. Te eseje „powiadają o zgryzotach   wynikających z życia we współczesnym świecie wolności i konsumpcji. O naszych problemach z tożsamością. O tym, że kto dziś nie może wciąż od nowa i coraz intensywniej swojej tożsamości kształtować, ten staje się pariasem, obcym w świecie ludzi wolnych i nieustannie zaspokajających coraz to nowe potrzeby’  Gdzieś w tych kilku słowach,  złapano byka naszej współczesności za ogon , za rogi i za jaja…   W trzech Urzędach Podatkowych wezwany w swej sprawie i mamy…Zaskakująco bezboleśnie, miło i z klimatyzacją…   Na tarasie malowanie starej skrzyni – nareszcie robię coś konkretnego. Żadna kobieta po makijażu, tak nie odmłodniała i nie wypiękniała jak ona..    Usypianie Antosia ..Z wielką powagą prosi abym nie żartował. – Jak to, nic?  – pytam – to będzie smutno… Uzgadniamy, że trochę mogę, ale nie za wiele Domyślam się, że moje wariackie żarty, burzą jego świat, jednak w swoich podwalinach racjonalny. Stąd jego miłość do liczb…..    Trzecia  w nocy… – " mnie snu nie ma " . Za dużo zjadłem tygodników i dzienników – jestem podtruty . Toksyczność tego co piszą nasi nienawistnicy i złorzeczący, jest sromotnikowa.

PODYSKUTUJ: