piatek

dziekuje za przypomnienie….jestem z ojcem czytam jego „Dzienniki i pamiętniki”  migawki wspomnień, niesamowite, jakbym z nim serdecznie rozmawiał,  a czasami tam jestem  jako trzylatek …/// Na stare miasto do Zwiazku Literatow , tyle lat tam nie bylem..jak te wnętrza patynuja  sie . W brzuchu kamienicy ruchome schody, pięknie odnowione..Lustro w toalacie popatrzylo   na mnie zdumnione -pamieta  mnie mlodego. Tyle dni , miesiecy, przesiedzialem w tej biblioteczce, tez w czasie studiow,  z widokim na trase WZ.  Teraz w dali jak wielkki starek oceaniczny plynie   stadion narodowy.  Rok 80….olsniewaiajca piekna dzieczyna  nurza sie w wycinkach o  Adolfie Rudnciki…podchodze, diabel- uwodziecil:  przepraszm , ze  przeszkadzam, a może chce pani poznać pisarza , o którym  pisze pani prace magisterska… Przyjaźniłem  wtedy  w Rudnickim…// Pożyczam torbę książek, to tak milo pozyczac ksiazki. Mariensztad gdzie zaparkowalem  woz, pieknie tu, pędem do radia na Malczewskiego …Iwonka  Smolka  pożycza mi”Twarz Tuwima”. Zle zapisalem jej telefon , nie moge jej odszukac  w radiu, nawet w dwojce nie wiedza,  zmiana pokoleniowa…Iwonka,  nasze konspirowanie w latach 80 , tyle emocji

PODYSKUTUJ: