czwartek

Miotam się po Warszawie szukając książek. Na próżno.     Jedna od „Pamiętniki i dzienniki”mego ojca, rok 55,   pewnie mam  w domu,  ale nie daję rady odszukać. I „Twarze Tuwima ” Piotra Matywieckiego ,  Piotruś mój kolega z dawnych lat…Księgarnie,   antykwariaty, nic….Dzwonię do K.  Myszkuje po domu. Po kilku godzinach  dzwoni  ,  znalazłem „Pamiętniki i dzienniki” twego ojca, .Myślę , szkoda że mieszka w Krakowie.   Nagle mówi; szczerze mówiąc to ci ją przed laty po kryjomu buchnąłem  z domu…Ale nie oddam!  Wariat. Nawet nie potrafię  się na niego gniewać.  Nawet, że  donosił w latach  70… ///

PODYSKUTUJ: