środa

dzień  walki o dwa felietony-  a nie mógłbym walczyć o coś  bardziej  wzniosłego?!.  Zresztą w alkę tą na razie przegrywam. Spacer z Franiem , jako niezwykła atrakcja. Pani z kiosku na rondzie,  daje mi za darmo nową Politykę. Pamięta, czego ja nic nie pamiętam , że kupiłem  ze trzy tygodnie temu i nie zabrałem. Niesamowite./// Niedługo wóz  Suprstacji po mnie,  „Krzywe zwierciadło, „o 20.40. ///

PODYSKUTUJ: