Piątek

Rano tenis…mama, Zaiks, redakcja. Jażdże po mieście  na skrzydłach  Flauberta. Powieść zmierza do końca. Olśniewający opis jak Emma ,  w pułapce  swej zachłanności i namiętności, szuka pomocy. I jej nie  nie dostaje .  Czy wszyscy dzisiaj nie jesteśmy w takiej sytuacji?// Blisko pałacyku Zaiksu, zbudowano niedawno na gruzach dawnego  Państwowego Banku nowy budynek przylegający do niezwykłych , grubych i potężnych ruin  Banku, słynnej  reduty powstańczej, ta fasada dziobata od uderzeń pocisków.  To nowość, co za architektoniczna  porażka, jakie rozczarowanie!. Gigantyczny hol  ma ciekawe , chociaż zimne  fragmenty, ale w całości też ma wielkie braki . /// W sali konf. redakcji sesja zdjęciowa , piękna makijażystka  ustami  purpurowymi od szminki, mówi, że zaczyna czytać każdy numer Zw. od mego felietonu .  Mam taki dzień, że mnie to peszy i zawstydza.  Nie na tyle jednak, by  teraz tego nie pisać.  To podejrzane, wiem.. /// Antoś  wpadł na pomysł by używać gwizdka,  żeby zwrócić na siebie  uwagę. Cisza!!! -teraz ja! Powinniśmy mu dać w dupę i zabrać  gwizdek. Na szczęście  po jakimś czasie  znudziło mu się. I nie było to potrzebne // Znajduję  na półce biografię  Flauberta, na swoje nieszczęście – jak tego nie czytać, kiedy to czytać? Jak dzisiaj uwierzyć , że  miał  proces za obrazę moralności  po druku Pani Bovary.   Dzisiaj można to czytać dzieciom./// Książka „Żyj i daj żyć ”  wywiad z Agatą Bielik Robson, kiedyś tak mi była bliska. Obecnie już  daleka,  a nadal jakoś bliska.   Nie tylko dlatego, że blisko mnie  mieszka w Aninie, wiele o niej wiem,    a czego dowiem się jeszcze po lekturze?  Już nie oczekuję niespodzianek. A i tak w książce , to  stare zdjęcia najbardziej mnie tam wzruszają.  Zaglądam do indeksu, jestem wymieniony  kilka razy,  bez tego poczuł bym się jednak odtrącony.  Graliśmy chyba w tenisa  rok temu,   to czas tak frunie, ptak który traci pióra, a w finale ląduje  na zimie już tylko jako szkielet. /// Zofia Tołstoj: w swym dzienniku  28 II 1882 „Umyśliłam sobie: jeśli nie przyjdzie, to znaczy , że kocha inną. Nie przyszedł. Przedtem wiedziałam, jaki jest mój obowiązek, a teraz. „    

PODYSKUTUJ: