Już jestem umówiony z Kim Thuy…Czytam jej książkę tam i z powrotem , odchodzę i wracam, szczuplutka , a jaka mozaika obrazów i myśli. Jak to dobrze, że jeszcze umiem zakochać się , w książce. // I łączy mnie z tą książką, z polskim wydaniem, tłumacz Wiktor Dłuski..ale tyle lat nie odzywamy się do siebie. I Michał Batory, świetny rysownik bylem u niego w pracowni w Paryżu, z Wojtkiem Eichlbergerem. Potem w Lurd, obiad z Coelho..wcześniej spotkaliśmy go przypadkiem, jak brał wodę do kanistrów ze świętego źródła. /// Felieton do „Wprost” wykrystalizował mi się. Teraz pieszczenie finału . Puenta w tekście, w życiu w miłości, wszędzie niezwykle ważna./// Felieton do „Zwierciadła” mogę wysłać w poniedziałek, co za ulga. Do końca miesiąca tekst o małżeństwie Tołstojów. A Jacek Gawłowski znowu zanikł , bardzo się o niego martwię, bardziej niż o swoją książkę dla dzieci „Antoś i jeszcze ktoś.” Czas szukać nowego rysownika, jaka szkoda. Tylko Raczkowski mógłby to zrobić równie dobrze… /// Sędziwy Zbigniew Brzeziński, doradca amerykańskich prezydentów w końcu zabrał głos. Biedak zna polski i po polsku czyta.To się nasłuchał i i naczytał …To męczennik Gmyz, profesora nie przekonał? Cytuję ……… Mówienie o zamachu bez wyraźnego wskazania, kto jest za niego odpowiedzialny, ale sugerując jednocześnie, że jest to rząd polski, a może Sowieci, a może i razem, to jest coś tak wstrętnego i tak szkodliwego, że mam nadzieję, że osoby bardziej odpowiedzialne w opozycji rządowej jakoś się inaczej do tego odniosą – (..) To jest strasznie wredna robota, robiona widocznie przez parę osób cierpiących na jakieś psychologiczne trudności, które może z punktu widzenia ludzkiego są zrozumiałe, ale dla których nie ma miejsca w życiu politycznym. I nad tym się trzeba zastanowić. …prof Zbigniew Brzeziński …
Czwartek
PODYSKUTUJ: