Piatek

Hotelik w małym Miłosławiu,(Miłosław   nie Mikołów sorry ) rynek przecięty  zbyt ruchliwą drogą, oświetlony latarniami. Wcześniej na Centralnym wielki tłok…kolejki do kas…Brak biletów, jestem skazany na I klasę, znam gorsze wyroki. Sędziwa , piękna dama, najpierw  masa zgiełku by wejść do wagonu, jestem z nią   w przedziale, towarzyszy jej  jakby młody  opiekun.  Dama wola :  Ach kto to siedzi naprzeciw ..i patrzy  na mnie z upodobaniem. On wyjmuje trzy  kieliszeczki, i pyta: pijesz z nami Tomek? Osłupiałem … Czy my się znamy pytam poirytowany..Nie poznajesz mnie, Adam Wideman, a to Irena Laskowska …No tam, , moja amnezja, Adam niezwykle ceniony poeta młodszej generacji, celny, bystry i niesamowicie nietaktowny…Gej celebrujący  głośno swe gejostwo ../// Skasował mi się spory  wpis, pierwsza w nocy za pasem, mam dosyć,  obrażony idę spać…///

PODYSKUTUJ: