wtorek

przy nieżyczliwym nastawieniu do kogoś,   można każdą decyzję, każdy gest tłumaczyć na czyjąś niekorzyść. Ja chodziłem  na religię , chociaż moi  rodzice nie chodzili do kościoła.  Dostałem sporą  dawkę magii, ciut wiedzy, no i głupoty  polskich księży .  Nic mi to w głowie nie namieszało, jeśli mogę sam oceniać własną  głowę – pewnie nie. Będę  mówił Antosiowi,  ja w to nie wierze, ale ja nie jestem  wszechwiedzący . Świat jest pełen  tajemnicy i zagadek . Chcę abyś miał wybór , nawet jeśli  nie będzie  to zgodne z tym w co ja wierzę lub nie wierzę…Człowiek też jest zagadką , proszę,  czytają mnie ludzie którzy  mnie nie lubią,  których  irytuję..Lubią się irytować  – zdarza się . Ja z Dostojewskim  też się nie zgadzam, nawet z Tołstojem, ale to geniusze… I nie obcuję z nimi na co dzień, jak ci nieszszęśnicy z moim Kołonotatnikiem…// /// Diana i Duncan u nas, jutro wylatują … Szybko pokazuję im Warszawę…sami koniecznie  chcą pod pomnik Getta, wiec jestem tam po raz drugi w krótkim  czasie…Potem   z Antosiem do szkoły na lekcję pianina.  Słodko  wygląda od tylu przy pianinie, obok  obfitej nauczycielki .  Jak kruchy jest człowiek, szczególnie mały , jak wielka sztuka./// Serdeczność mojej kuzynki  Diany, jej podróże  po Polsce tropami rodziny, przerażenie jak jest roztrzaskana, pokaleczona, skłócona. ( (jakiś nieszczęsny stary wujek hoduje gołębie i  mówi wszystko do rymu) Roztrzaskana, pokaleczona, skłócona wiec ta nasza rodzina . Jak nasz a Polska . To też nasz  los, historia. /// Usypianie Antosia -w końcu odpływa w sen. Patrzę  wzruszony  jak się oddala, a jest. Jego oddech porusza oceanem Trochę strach odejść by nie popłynął  za daleko. Ale i tak popłynie na papierowej łódce . /// Mały Franio pochrapuje, jakby chciał powiedzieć,  a ja też jestem.///

PODYSKUTUJ: