Poniedziałek

Daleko od domu, przy trasie Toruńskiej ,wymiana przedniej szyby, trzy godziny, nowy zakład , czysto elegancko, sporo tu się buduje , na ogół  jakieś  firmy , magazyny,  trochę ciekawej, nowej architektury, ale wszystko  tak osobne, tak nie rozmawia ze sobą, aż zęby bolą .. Brak rozmowy dialog,budynków  stojących  obok siebie, ,  to choroba współczesnej architektury. Tylko architektury?    Trzy godziny w poczekalni  z komputerem  i z Tołstojem..  mam  też już teraz wszędzie Internet. A w samochodzie coraz  bardziej gęsty i wariacki  Dostojewski.  Ach te postacie , te cudaki, podlecy, łajdacy  śliniący  się od moralności ..mało takich na naszej  scenie publicznej.  Jaką mądrością  Dostojewskiego, była jego kara śmierci, popatrzył śmierci  w oczodoły , katorga ,   padaczka i nałóg hazardu…  To że mogę wszędzie teraz pracować na komputerze i słuchać literatury w wozie,  zmieniło i zagęściło  moje życie../// U mamy.. smutno, ale pogodnie ../// 8  X  spotkanie autorskie w Dworze Artusa w Toruniu, zapraszam.   Napisano w Iternecie m inn. …W  Dworze Artusa rusza XVIII Toruński Festiwal Książki. Otworzy go spotkanie z Tomaszem Jastrunem.Potem inf.  że  bylem w Stoczni Gdańskiej prawda, i że bylem działaczem „Solidarności, nieprawda. Nigdy nie bylem członkiem..To jakoś teraz nie najlepiej brzmi, tak się porobiło../// ’ Kolega u Antosia, aż dom się trzęsie.  Przypominają  jakieś rozwrzeszczane  zwierzę, które wymachuje ośmioma kończynami ,  Franio to jego ogon, biegnie wszędzie w ślad  za nim …/// Pierwszy wiersz od miesięcy napisany od tak w komputerze…Mam nadzieję, ze utoruje drogę innym. Przeczytam kilka nowych w Toruniu…/// Wolna wola i Pan Bóg? Skoro zmajstrował  nam taką wolną wolę, abyśmy budowali obozy zagłady, to on mi się na tyle  nie podoba , że ani mi w głowie  wierzyć w jego bezgraniczne miłosierdzie. To  już wolę  wierzyć w pustkę  doskonałą. Z pustki powstaliśmy i w pustkę się obrócimy. Jakie to higieniczne. /// Nagle przypomniałem  sobie,  że obudziłem się rano z Antosiem  w ramionach. Nic nie pamiętam, kiedy przybiegł. Zwykle budzę się i słyszę  jak jego stópki bębnią w podłogę  wszechświata./// Antoś będzie chodził na lekcje religii, jeśli zobaczę, że siostra niemądra , nie ma w sobie serdeczności , czułości i taktu, to od razu go stamtąd zabieram. Po cichu lub z hukiem. Siostra  już raczyła  zapytać,  które dziecko chodzi do kościoła , i by podnieść rękę. Wedle Antosia,  tylko troje  dzieci podniosło .  ///  

PODYSKUTUJ: