Sobota

Wypito tyle nadziei,  że teraz  kac…/// W finale Rolanda ….Szarapowa , 191 wzrostu, na dodatek piękna,  nie daje żadnych szans malutkiej i mało urodziwej  Włoszce Errani …Po południu z Ewą i Franiem do centrum,  bez trudu znajdujemy parking  obok Pałacu Kultury, gdzie grzmi strefa kibica.. Bramki jak na lotnisku, Ewa ma w wózku  wodę mineralną  co zakazane, ochroniarz mówi, niech pani ja dobrze schowa  – to Polska właśnie , to czasami tutaj bardzo lubię i to mnie czasami tu okropnie denerwuje….Mecz Dania – Holandia na dwóch  wielkich ekranach …Sporo ludzi, ale to nie tłum, są  dwie nie    kolorowe  grupy  kibiców  z Danii i Holandii.. . Franio nic  z tego nie rozumie, ale dobrze się bawi../// Na spacer na Chmielną, żywo i gęsto. A w Trafiku, gdzie wielka księgarnia  niemal pusto, jakby piłka i książka  nie miały o czym rozmawiać.   Dwie kolorowe prostytutki – jakaś  starsza pani, której seksualne  źródła  już dawno wyschły  na amen, obraca się za nimi, kręci   głowa i patrzy na mnie jakby szukając u  mnie  mnie zrozumienia. Nic z tego. /// Podczytuję Babla, Pisma Zebrane,    dziennik,  który czytałem  wielekroć, pisany z siodła  armii Budionnego,  rok 2o…. Babla rozstrzelano dopiero  w 40 roku,  gdyby znali ten dziennik, zabiliby by o o wiele wcześniej…..Te krótkie, rwane zdania…Mistrz skrótu i zwięzłości . Wzorował  się na nim Hemingway, a na Hemingwayu nasz genialny Borowski. Ale pewnie  znal też Babla. „Dziennika” nie mógł znać, leżał  w ukryciu..  Jaki znakomity wstęp Pomianowskiego…  więc można  tak myśleć i pisać  mając 90 lat. Zadzwonić  do niego jutro z gratulacjami .  ///  

PODYSKUTUJ: