Rano Antoś przybiegł do mnie by pokazać, że ma ciepłe stópki, za nim wkrótce przydreptał Franek i wgramolił się nam do łóżka. Obaj ze zwierzątkami od Basi i Janusza.(Bukowski) A ja mało przytomny, bo bez kawy, wymyśliłem sobie dzisiaj badanie krwi. /// Po przedszkolu w Limie, więc nie publiczna służba zdrowia, ale czekam 1.5 godziny . Podobno ludzie masowo odpadają od publicznej , płacą za badania jak mogą. więc prywatne firmy tez nie dają rady . Widzę facetów po pobieraniu, wielkich jak niedźwiedzie , po wyjściu zataczają się i trzeba im ustępować krzesła. Faceci mają za mało do czynienia z krwią, też z powodu braku miesiączki, więc świrują , jak się okazuje, że mają w sobie coś takiego. Wielu ludzi też nadętych jak balony, a to przekuwanie. Pielęgniarka pyta , jak ja znoszę pobieranie : mówię – uwielbiam to- co budzi grozę , widać, że mówię serio . /// Potem kawa i ciastko w pobliskiej kawiarni Gazety. Niemal spóźniam się na tenisa, co wprawia w ogólne drżenie Łukasza. Właściwie nieźle mi się gra, a jednak w finale ciskam rakietę pod sufit hali, ze złości, trudno o bardziej irytujący sport. /// Jakiś miesięcznik przyszedł z Ukrainy, gdzie fragmenty mojej powieści „Rzeka podziemna”. Jakoś mi to dziwnie obojętne. Cała książka w miała się ukazać w Kijowie i jakoś nic. Podobnie z wietnamskim przekładem, był niemal gotowy. Klątwa wisi nad tą „rzeką ” , gorzej , że też w Polsce. Już z tym się pogodziłem. /// Franek , mój młodszy, niby jeszcze niemowlak, ale już chłopczyk. Inny niż był Antoś. Ten to książę z bajki: subtelny, delikatny, rozkapryszony i śliczny. Franio maszyna parowa, typ maniaka sportowca, wszystko ćwiczy do utraty sił. Fascynacja samochodami, Antoś ich nie zauważa. Zauważa za to muzykę pani Krysia z przedszkola jest pewna. że Antoś będzie jazzmanem, ciągle coś nuci na jazzowo …. Pogoda ducha Franka , zawsze w świetnym humorze, gdy Antosia pogoda zmienna, szalenie zmienna. Ale to Franek zmienia dom w ruinę, wystarczy mu kwadrans. /// Jak mam w tym wszystkim ocalić swoje pisanie – oto pytanie ??? /// Na jakimś kanale świetny film dokumentalny o zagadce dwóch katastrof 737…fascynujący, też w kontekście smoleńskiej katastrofy. To były wczesne lata 90. Śledztwo trwało 10 lat!!! Najpierw sądzono, że winni są piloci …podejrzany tylko był bliźniaczy scenariusz…(przy okazji wiadomość, ponad 70 % lotniczych katastrof jest z winy pilota, no tylko nasi piloci się nie mylą.) Zagadkę rozwiązał trzeci samolot, a włos.. ale się nie rozbił… Zbadano go. Zacinała się jakaś część nie większa niż palec w systemie sterowania. (grupa paranoików, też sugerowała, że to Rosjanie. ) /// Smoleńsk zabiera PiSowi szansę na uprawianie polityki, można tylko uprawiać czarną magię. /// Z Antosiem kawałek Shreka II…wolę takie baśnie…Antoś wtulony we mnie, zaciągam się nim jak narkotykiem. ///
Piątek za pasem świąt
PODYSKUTUJ: