Bieganie po muzeach ubogich tu i wzruszających w swoim ubóstwie . Co za ulga, że nie za wiele eksponatów. /// Dramat tej części miasta odciętej do wody dwiema trasami szybkiego ruchu. Odciętych od swoich scalonych historycznie części ….W latach 60 i 70 w wielu miejscach świata bez wahania tak cięto toporem miasta. Długo nie będą mogły się po tym pozbierać. /// Spotkanie w zamkowej starej kaplicy. Kaplica – raczej świątynia. Sklepienie tak wysoko, że szuka się odruchowo gwiazd. Poezja Szymborskiej i ego ojca, przeplatana moimi wspomnieniami. /// Potem z K i z jego żona..kolacja ..Wpada major D…Zapraszał mnie kilka razy, też do garnizonów , Szczecin, Koszalin. Major poeta. Miło go widzieć po latach..Nie mogę zapomnieć jak kiedyś wyjechał po mnie na dworze wojskowym gazikiem. Jeszcze była armia z poboru…Spotkanie z dowódcą pułku… ///
Czwartek
PODYSKUTUJ: