Sobota

Od godziny 10 d0 18…dwadzieścia  kobiet skupionych wokół potoku mich słów. Czasami przerażenie  łapie  za gardło: czy ja nie nudzę? Potok, strumień, ściek. Czym mam prawo tyle godzin mówić?  Skoro  nikt nie wychodzi, pewnie tak.  /// W tych moich słuchaczkach tyle losów  ludzkich…dwa razy coś piszemy… Ze słów, z pół-słów,   mówionych i pisanych, wiem o nich mało, ale prawie wszystko. Nie więcej wiem o swojej pierwszej żonie , byliśmy ze sobą  22 lata …mniej więcej. O najbliższych wiemy najmniej, za blisko ich jesteśmy.   ///

PODYSKUTUJ: