Sobota

Wczoraj miałem  erupcję  agresji, którą usunąłem.  I bardzo  dobrze . Swoją  własną agresję należy cenzurować , oczywiście  że tak, na tym polega kultura, a też zalew chamstwa w internecie, że tam tego  zwykle się nie robi. Że  ja potrafię  być czasami chamem, ależ oczywiście.  Bardziej jednak w myślach niż w realu.  Dlatego cenzuruję czasami sam siebie. Dlatego wszyscy  cenzurujmy  siebie  samych.  I dobrze . Kultura polega na autocenzurze. Potępiać za to- co za naiwność .. Chwila głupiej emocji  może być ciekawym świadectwem  i bywa.  Dlatego czasami świadomie ją zapisuję a z rzadka usuwam kiedy znacznie przesadzam … Niech to będzie w dziennikach drukowanych  za 5o lat. W swoim blogu jak w swoich myślach  – ja rządzę, czasami coś dodam , czasami poprawię, ja tu ustalam reguły gry, w ramach pewnej umowy z Portalem,  a jeśli komuś się nie podoba, niech  nie czyta. Ileż do czytania w tym Internecie. Ale paranoik lubi się karmić tym czego nienawidzi.  To bardzo ludzkie , zwierzęta tego nie mają. //// W piętek w Polonii  mówiłem z profesorem  Z…  kolega ze studiów, on wtedy w PZPR… więc były konflikty i to ostre.   Dzisiaj jedziemy na ty samym wózku myśli …tak się porobiło. /// A teraz do pisania..do miasta,  do książki… /// Przez miasto w słońcu, pusto więc prowadzę na granic zdrowego rozsądku, uskrzydlenie  … U lekarki, z która  zawsze miło pogadać o życiu, ona tez to traktuje towarzysko, a leczy przy okazji …O trochę badań podstawowych  proszę – tego nie r obi się dzieciom …/// Na parkingu nie mogę znaleźć swego samochodu, bo  go wcześniej umyłem …/// Listy z Kanady dwa, serdeczne.  L tak serdecznie, nie znam, go że myślałem ,  że to kpina, sprawdziłem, – ma dobrą i bogatą biografię – mój wieloletni czytelnik…  /// I Ania po latach, ona która kiedyś ściągnęła  mnie na  autorskie spotkania do Toronto. Jak to możliwe, że tak się się  „zamilczeliśmy.” Jej syn  był wtedy nie wiele straszy od Antosia, bardzo go polubiłem..Ania pisze : ///// Cześć Tomku, ktoś mi powiedział, że macie z Ewą drugiego synka – szczerze gratuluję! Jednocześnie muszę się poskarżyć, że mój Kacperek, którego pewnie pamiętasz zmienił się w ciągu jedna nocy w strasznie facetowskiego faceta. Ma 15 lat, jest w szkole dramatycznej i niestety, jak mi donoszą nauczyciele – pisuje wiersze!  //// Skunksa poznaję od razu po  zapachu,  gniją mu  słowa, wiec nawet po jednym  , daremny trud, zwykle nie czytam was… ale zagapiłem się, to prawda  przy pierwszym wpisie.   Więc sobie i przyjaznym  wyjaśniam .. ja nie piszę  bloga  ..notuję,  też dla siebie …Okazało się, że to  świetna stajnia pomysłów  do felietonów  i prozy. A że robię coś czego się nie robi w blogach? Co z tego, mam to gdzieś… Poprawiam czasami i  i wstawiam jak w tekstach, które piszę do druku w pismach, czasami coś unicestwię… gdyż   tak lepiej, prawdziwiej , czy ładniej.  Nie mam ochoty nikomu sprawiać  przykrości, no chyba że durniom i  nienawistnikom.. A nawet ich mi też żal.. Zatruci są  sobą, to  straszny stan.  /// Ciągle czuję się w aurze serdeczności spotkania z Kasia Herbertową. Powiedziała  mi : nie wiem czy wiesz, że Zbyszek bardzo, ale to bardzo lubił  twego ojca i cenił jego  poezję. Tak , wiem… Opowiedziałem  jej o moim spotkaniu ze Zbyszkiem w pierwszych dniach stanu wojennego w księgarni , blisko ich  ulicy…Ja wyrzucony  z domu, jak się potem okaże  na rok… on myślał  by ukryć się w klasztorze ..a na razie obaj  szukaliśmy  schronienia   w książkach…/// W Almie kiedy  robię zakupy, małe  harcerki pakują produkty…zbierają  tak pieniądze.  Pamiętam Nowy York, rok 85, pierwsze zakupy, przy kasie, nagle jakiś  facet rzuca się na nie i pakuje  do swej trony. Wołam- it s mine … Przestraszył się  biedak – I am only  packing./// Kołakowski jak zawsze celny, tak. Ten jego tekst o zawiści , pamiętam…Zawiść,   ileż razy  próbowałem   i niej napisać wiersz, a felietony  pisałem, nie było jeszcze chyba takiego wiersza…o nienawiści  pisała nawet Wisława, ale zawiść t o piętro niżej  w stronę  piekła  /// Odwaga, jako lęk przed własnym  sumieniem. Bywa to lęk śmiertelny.  /// Mój imiennik  i  erudyta z Chorwacji koryguje mnie :””” kukne” to chyba nie regionalizm jezykowy a prawdopodobnie przywara jezykowa kogos kto przebywal na Saksach w Niemczech”patrzec” to w niemieckim z Niemiec „gucken”, w austriackim niemieckim mowi sie „schauen”, a szwajcarskim niemieckim „luegen”.Regionalizm w Galicji raczej by byl z austriackiego jak to typowo krakowskie „idze idze” od typowo austriackiego „geh” ( w sensie „daj se spokoj” Ja to ” gucken” tepie w niemieckim mych dzieci ( szkola niemiecka)mowie Niemcy mowia „gucken” Austriacy „schauen”…. Dziękuję Tomku.  ///  

PODYSKUTUJ: