Wtorek

Nieprzytomność rano …Antoś do teatru, więc wcześniej do przedszkola…wstaję  i kładę się na powrót, znowu wstaję,  jak w czasach szkolnych… Ludzie zawsze wkręcali nas w swoje życie , a my ich. Teraz jak w wielkie czarne szprychy wkręcają nas w swoje choroby,  w swoje umieranie , jak by my będziemy kiedyś innych, wszystko  dzięki Internetowi …Obłaskawianie dramatu słowami… W radiu skrzypce w dłoniach Tadeusza Wrońskiego..mojego ojca chrzestnego…Niezwykłe spotkanie  z nim  na rok przed śmiercią ,  zadzwonił do mnie . Od chwieli chrztu go nie widziałem.. X ukrzyżowana na łóżku pisze do mnie” Tomek, Ja mam 33 lata. To za wcześnie… Żoną miałam być. Dzieci rodzić Przeżywać dzikie orgazmy A mam wenflony w obydwu rękach. Na śniadanie płyn niewiadomego pochodzenia o smaku donestosa i ludwika razem wziętych Mam jęki bólowe współtowarzyszek niedoli I własne duszenie Czy jest dobry czas na raka?… Zostawiam Ci w linku piękną kobietę, którą jeszcze jestem. Jak długo? A może wszystko co jest,  jest na zawsze, lub nigdy tego nie było.  Nasze przemijanie jako migotanie cieni. Biegunka jako chroniczny stan naszego życia…Więc biegiem do stomatologa,  potem na drugi koniec miasta do chirurga …Kłopot z łokiciem po upadku z roweru. Z krańca miasta na kraniec, wpadając po drodze do redakcji… Sam z Franiem.. słodki robi się z niego chłopczyk. Kiedy zapalają mu się oczy,  trzeba uważać by nie było pożaru.  Z tylu główki zaczynają mu się kłębić złote loczki… W teatrze Sabat na premierze  spektaklu Ani Kostrzewskiej…Tyle razy byłem na Foksal obok tego teatru , a w środku chyba nigdy …Ani zależało abym był na spektaklu, nie wiem czy słusznie… Powinna tylko śpiewać…I po co w to mieszać Modrzejewską…  

PODYSKUTUJ: