Sobota

Moja trójka jedzie na wieś do rodziców Ewy, a ja mocują się ze słowami, ale nędznie , spisuję wywiad o seksie z MJ,  oj ciężko gadać z facetem na temat… czemu tak ciężko facetom gadać o seksie? Czytam wydruk komp.  książki Owena ” Chorzy przy władzy”,  przebijam się przez tragiczny przekład…wynika z niej, że ze wszyscy politycy,  jak nie byli chorzy na głowę to byli na ciało, 400 stron, nie mam szansy by zdążyć na pon. kiedy mam wywiad z Owenem…Bawi mnie że będę gadał z człowiekiem,  który rozmawiał ze wszystkimi znanymi politykami drugiej połowy XX wieku. Wieczorem do Zamku Ujazdowskiego…kino Lab  ..trwa film o Transtromerze ..film , który nie powstał by,  bez szalonej energii moje mamy.  Potem stół, mikrofony . Jest A E ze Sztokholmu, najpierw go nie poznaję, chociaż wiem, że znam , .spogląda na mnie .jakby z nory swego istnienia,  jak zawsze przerażony..Prof L S….to niesamowite jak profesorzy potrafią przynudzać.  Dobrze mi się mówi, też dlatego ze mam chrypę… Zawsze mi się wtedy  dobrze mówi,  mimo bólu, jakby chrypa dawała mi dystans do własnych słów. Wracam przez zimny deszcz… Dzwoni Karolina z Jerozolimy…Mówi ze była z wnuczką Shani w muzeum Izraela,  ma je o rzut kamieniem od domu..Nie było wystaw na które liczyły..Shani zapytała kogoś w informacji muzeum , co pięknego jest do obejrzenia w nowych ekspozycji..  -W tej chwili pani jest najpiękniejszym obiektem w naszym muzeum –  odparł…O tak , na dodatek piękna Shani ma siostrę, identyczną bliźniaczkę. Obie mają bardzo słowiańską urodę i takie mądre…- Jaki akcent miał ten facet? – pytam – Oczywiście rosyjski – śmieje się Karolina…Wiedziałem – mówię -dlatego pytałem… Antoś przed snem grymasi,  że głodny  – przynoszę mu kanapkę z serem- o nie – mówi – coś innego…To co!? – złoszczę się   – skąd ja mam wiedzieć? -wołam. On – a skąd ja mam wiedzieć,  jak ty nie wiesz???   Potwór jak zwykle robi przy tym nieziemskie miny i wykonuje obszerne gesty…