Sobota

Wielka senność ogarnia mnie w samo południe….której nie mogę nie ulec. Budzę się z wyrzutami sumienia … Muszę szybko coś napisać, by usprawiedliwić swoje istnienie. Potrzebny mi przy pisaniu książki dla dzieci, opis operacji wyrostka robaczkowego.  wszystko z punktu wiedzenia dziecka.,  też jak jest przed i po…Jeśli nuż ktoś z Was ma dziecko, które może mi to opisać, to bardzo proszę ? Mój mały bohater niestety musi doświadczyć tego zabiegu. U mamy, a potem z rodziną do muzeum Chopena… Antoś nie miał za wiele cierpliwości,  więcej Franek. Nowoczesna ta  ekspozycja, muszę tu kiedyś przyjechać sam.. Ale czy nie większym przeżyciem biograficznym,  jest prostu lektura listów Chopena, które mam w domu, w dwóch tomach.  Przedmioty pozostawione przez zmarłych, podwójnie martwe.  Nie było dużo ludzi. więc w pustych czasami salach…biegający Antoś i człapiący Franek, obaj w czerwieniach swoich ubranek…dawali życie wnętrzom muzealnej „kosmicznej rakiety”… Antoś nieznośny..ma już niestety wszystkie cechy małego tyrana domowego…I jest uzależniony od filmów.  Ten pełen radosnego niepokoju błysk woku przed.jak u alkoholika. Od jutra odwyk.To będzie boleć. Nasz tenisowy debel w finale. Ale najbardziej mnie porusza, że Matkowski ma brzuszek . W singlu było by to niemożliwe. Debel to jednak skrzyżowanie tenisa i szachów.

PODYSKUTUJ: