Biały czwartek
Źle śpię, za wiele stresów. Budzę się z myślą, że premier Tusk ma jeszcze trudniej niż ja.. A w oknie jaka dekoracja… wszystko białe, drzewa, przewody elektryczne… świerk napręża ramiona by utrzymać śnieg… W mózgu czuję , że mam materię mózgopodobną… Antoś nie chce do przedszkola… a ja chcę na powrót do łóżka. Antoś ląduje jednak w przedszkolu, a ja na kortach tenisowych w Radości…Obaj z Macinem niewyspani ….mnie budziły moje demony, Marcin wczoraj za długo oglądał polski sejm i tak się zdenerwował, że nie mógł spać… mówi toczy się wojna… czy Polska będzie nowoczesnym krajem, czy pogrąży sie w majakach przeszlości…Tak… ……A na korcie…jest szybki bardzo szybki, w jego wieku chyba też taki byłem.. biega półmaratony…. W tenisie to nie decyduje, ale bywa ważne. Ciocia u nas. A to dramat codzienny zmienia w dramacik, jeśli jest w nastroju dramatycznym, ale teraz jakoś pogodna , nie wieści katastrofy… więc wielkie odciążenie i ulga. Kilka moich kolejnych aktów roztargnienia… nie lekceważyć tego …To znaki ostrzegawcze… nie wyrabiasz się!!! Masażysta u nas..Wiem juz o nim prawie wszystko Ciągle podglądam, podsłuchuję i i przesłuchuję… To wielki bląd podczas masażu…nawet wtedy prację….. Znajoma pisze że te wszystkie polityczne awantury i burze nie mają żadnego znaczenia , to głupstwa, jak mogę się tym zajmować? Odpisuję:, tak martwy szczur nie ma żadnego znaczenia. jeśli sobie leży gdzieś w krzakach. Jest problem, gdy go zje nasz pies i to mu zaszkodzi, a dramat , gdy ktoś wrzuci go do studni, z której wszyscy pijemy wodę… Wielu rzeczy wam nie daruję, też tego, ze w wolnej Polsce zmusiliście mnie, aby was nienawdzieć… jak kiedyś tak zwanych "komunistów."…